Dzisiaj mam dla was kolejny post z serii ulubieńców miesiąca. Tym razem będą to ulubieńcy sierpnia!
KOSMETYKI
1.Jedwab do włosów firmy "Joanna"
W tym miesiącu bardzo często chodziłam na basen, a jak wiadomo mokre włosy są bardziej podatne na zniszczenia niż suche dlatego ta odżywka sprawdziła się świetnie. Po spryskaniu włosy stają się gładsze i łatwiej się rozczesują. Mogę ją polecić każdemu, kto martwi się o swoje włosy podczas rozczesywania!
2. Balsam do ciała "Paris Amour" z Bath&Body Works
W tej lini zapachowej zakochałam się już dawno. Ostatnio wpadł mi w ręce właśnie ten balsam. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że będzie moim ulubieńcem. Świetnie nawilża i wygładza skórę, a intensywny zapach utrzymuje się cały dzień. Jedynym minusem jest cena, bo za 88 ml trzeba zapłacić 25 zł.
3. Balsam uniwersalny "Oriflame"
JEDZENIE
W lipcu nie pokazałam wam żadnego jedzenia dlatego teraz mam tutaj aż dwóch ulubieńców!
1. Arizona Tea
Ten napój zna już chyba cała blogosfera. Chyba każda blogerka lifestylowa go piła i wyrażała o nim swoją opinię. Ja też postanowiłam to zrobić. Jako, że AriZonę odkryłam już bardzo dawno temu (maj 2014), to nigdy nie napisałam o niej na blogu. Jak dla mnie jest to po prostu lepsza alternatywa nestea, a różnica w cenie nie jest aż taka straszna. Moim ulubionym smakiem jest ten "original" czyli zielona herbata z miodem, jednak aktualnie w domu miałam wersję z jagodą, która również jest świetna. Jeśli chodzi o dostępność to dostaniecie ją w każdej żabce, fresh markecie, tesco, carefourze, okazjonalnie w biedronce a ostatnio robiłam zapasy w lidlu.
2. Jogurtowe cukierki "Be light"
GADŻET
W tej kategorii, pokażę wam mój wakacyjny niezbędnik!
FILM/SERIAL
Tutaj znowu króluje u mnie paradokument, ale musicie mi to wybaczyć...
Ukryta Prawda
W tym miesiącu bardzo często chodziłam na basen, a jak wiadomo mokre włosy są bardziej podatne na zniszczenia niż suche dlatego ta odżywka sprawdziła się świetnie. Po spryskaniu włosy stają się gładsze i łatwiej się rozczesują. Mogę ją polecić każdemu, kto martwi się o swoje włosy podczas rozczesywania!
2. Balsam do ciała "Paris Amour" z Bath&Body Works
W tej lini zapachowej zakochałam się już dawno. Ostatnio wpadł mi w ręce właśnie ten balsam. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że będzie moim ulubieńcem. Świetnie nawilża i wygładza skórę, a intensywny zapach utrzymuje się cały dzień. Jedynym minusem jest cena, bo za 88 ml trzeba zapłacić 25 zł.
3. Balsam uniwersalny "Oriflame"
Ten produkt sprawdził się świetnie ponieważ w te wakacje niestety dopadło mnie przeziębienie. Miałam straszny katar a mój nos był cały poobdzierany od chusteczek. To jajeczko spadło mi wtedy jak z nieba. Nie dość, że ukoiło ból, nawilżyło i zregenerowało zdarty naskórek to jeszcze czułam pod nosem piękny zapach róży. Można je dostać w każdym katalogu oriflame za około 10 zł. Serdecznie polecam wypróbować!
JEDZENIE
W lipcu nie pokazałam wam żadnego jedzenia dlatego teraz mam tutaj aż dwóch ulubieńców!
1. Arizona Tea
Ten napój zna już chyba cała blogosfera. Chyba każda blogerka lifestylowa go piła i wyrażała o nim swoją opinię. Ja też postanowiłam to zrobić. Jako, że AriZonę odkryłam już bardzo dawno temu (maj 2014), to nigdy nie napisałam o niej na blogu. Jak dla mnie jest to po prostu lepsza alternatywa nestea, a różnica w cenie nie jest aż taka straszna. Moim ulubionym smakiem jest ten "original" czyli zielona herbata z miodem, jednak aktualnie w domu miałam wersję z jagodą, która również jest świetna. Jeśli chodzi o dostępność to dostaniecie ją w każdej żabce, fresh markecie, tesco, carefourze, okazjonalnie w biedronce a ostatnio robiłam zapasy w lidlu.
2. Jogurtowe cukierki "Be light"
Z góry przepraszam za odwrócone zdjęcie,ale coś stało mi się z obiektywem w aparacie.
W sierpniu na zewnątrz panowały upały, więc na czekolady czy batony chyba nikt nie miał ochoty. Te cukierki dostałam od koleżanki z Niemiec. Gdy zjadłam pierwszego wiedziałam, że będą to moje ulubione landrynki. Występują one w trzech smakach; jagoda, truskawka oraz marakuja. Są przepyszne i idealne na lato. Mają delikatny, nie zbyt słodki smak. Niestety nie widziałam ich w żadnym sklepie w Polsce, a szkoda, bo zrobiłabym spore zapasy.
GADŻET
W tej kategorii, pokażę wam mój wakacyjny niezbędnik!
Jak wiecie jestem osobą, która bez muzyki nie wyobrażam sobie życia, a już zwłaszcza w wakacje!
Dlatego moim ulubionym gadżetem w sierpniu były słuchawki "sony". Zakupiłam je w ubiegłym roku w bodajże Media Markt i od tamtej pory używam ich codziennie. Mają piękny kolor (uwielbiam białe sprzęty) i fajnie wyglądają na głowie. Kolejnym plusem jest regulacja szerokości, dlatego pasują na każdą głowę. Myślę, że sprawdzą się też podczas pieszych wycieczek do szkoły we wrześniu!FILM/SERIAL
Tutaj znowu króluje u mnie paradokument, ale musicie mi to wybaczyć...
Ukryta Prawda
W lipcu sędzia Anna Maria, teraz ukryta prawda być może macie mnie za chorą maniaczkę para dokumentów, ale spokojnie,tak nie jest. W wakacje postanowiłam zrobić sobie maraton na odmóżdżenie i oglądałam tylko tego typu seriale. Jak dla mnie są one śmieszne i nigdy nie biorę ich na poważnie.
MUZYKA
Tutaj znalazło się 5 piosenek, których non stop słuchałam w sierpniu
1. Walk the Moon - "Shut up and dance"
2. Felix Jahn - "Ain't Nobody"
3. RAC - Cheap Sunglasses
4. Ariana Grande - One last time
5. Will.I.Am - It's my birthday
KSIĄŻKA
W tym miesiącu nie przeczytałam żadnej konkretnej książki, ale bardzo spodobała mi się "Zniszcz ten dziennik wszędzie"
Jest to mniejsza, "kieszonkowa" wersja książki "Zniszcz ten dziennik", której również jestem szczęśliwą posiadaczką. W poręcznym dzienniku znajdują się nowe zadania przeznaczone do wykonywania w terenie. Część ulubionych poleceń powtarza się jednak z poprzedniej wersji. Jest świetną alternatywą w wakacje, na długie podróże samochodem lub relaks na plaży!
Spodobał Ci się post? Zostaw komentarz!
U nas w szkole basen jest obowiązkowy, dlatego przyda mi się ta odżywka. Jak myślisz kupię ją w Rossmanie? Dzięki za dobry pomysł :*
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno tam będzie, Jak kupiłam ją w zwykłym realu więc tam też możesz sprawdzić.
UsuńUwielbiam ZTDW, ZTD, TNK i takie podobne książki. Mam ich całkiem sporo, lecz połowa ich jest niestety nie tknięta.. Słuchawki również są przydatne i często ich używałam :) i Ukryta Prawda, której nie mogło by zabraknąć :) Mamy podobnych ulubieńców ^^ Pozdrawiam http://lamilla2.blogspot.com
OdpowiedzUsuńciekawa notka
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://iamemilia.blogspot.com/ - jeśli masz ochotę skomentuj
Bardzo fajny i ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
http://dominikax.blogspot.com/2015/09/green-background.html
muszę wypróbować ten produkt z oriflame :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE, BYŁOBY MI BARDZO MIŁO GDYBYŚ ZAJRZAŁA NA MOJEGO BLOGA ;)
KLIK
u mnie ten jedwab nie za bardzo się sprawdził :(
OdpowiedzUsuńArizona najlepsza :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten smak Arizony :* Dla mnie jest nawet lepszy niż oryginalny
OdpowiedzUsuńveronica-veronique.blogpot.com
Super ulubieńcy, też lubię napój Arizona :)
OdpowiedzUsuńhttp://mishelle-a.blogspot.com/2015/09/060915-r.html#comment-form
Bardzo fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi sie piosenki :P
zapraszam na nowy post!!! kilka słów o problemach
http://spam2506.blogspot.com/2015/09/problemy.html...
Nie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale widziei ze też jesteś fanką zapachu róży!
OdpowiedzUsuńJako że nie słucham tego gatunku muzyki to nie mogę wyrazić zdania, ale za to do jedzenia jestem pierwsza! Z chęcią sprobowalabym tych cukierkow, uwielbiam wszystko co ma w sobie jogurt i owoce!
http://milleremilia.blogspot.com/2015/09/72h-in-vilnius.html?m=1
Fajny post i rzeczy♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo fajny post, mega podobają mi sie słuchawki:)
OdpowiedzUsuńByszi z www.juliabyszkowska.blogspot.com
Moja siostra miała tę odżywkę i mega dobrze się sprawowała. 😊
OdpowiedzUsuńOna last Time. ❤
Masz super styl pisania. 😉
Również uwielbiam Arizone :)
OdpowiedzUsuńhttp://mademoiselleviki.blogspot.com/2015/09/soufeel.html
Arizona jest pyszna! *.*
OdpowiedzUsuńAin't nobody <3
Świetny post!
---> http://fridayp.blogspot.com/ <--- Mój blog
Miłego wieczorku ;)
Twoje słuchawki wyglądają super, jeśli chodzi o muzykę to piosenka pod numerem drugim jest jedną z moich ulubionych;D
OdpowiedzUsuńwww.kwietniowaaa.blogspot.com
hej zostalas nominowana do LBA ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, a mogłabyś podać mi linka do bloga, na którym zostałam nominowana?
UsuńUwielbiam Ain't nobody ^^
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwacje?
Pozdrawiam!
http://just-do-one-step.blogspot.com
Ze wszystkich tych zimnych herbat, ja najbardziej lubię ice tea. Arizonę piłam raz i nie zrobiłam na mnie wrażenia. Butelki są śliczne, ale cena za duża. Jak dla mnie słuchawki to też taki wakacyjny (i całoroczny) niezbędnik. Też bardzo lubię dwie pierwsze piosenki, które wymieniłaś, choć shut up and dance już nie mogę słuchać, bo za często to słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńmalinowynotes.blogspot.com
Fajni ulubieńcy, uwielbiam Arianę :) Muszę wypróbować jedwab Joanny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<